-Cześć.-w drzwiach stał uśmiechnięty Harry.
-Cześć.-chłopak przytulił mnie do siebie, a ja poczułam intensywną woń jego perfum.-Wejdź.-przesunęłam się, by brunet mógł swobodnie wejść i zamknęłam za nim drzwi.
-Stęskniłem się.-oznajmił zdejmując buty i bluzę i skierował się w stronę sofy na której usiadł.
-Ja też. To było dziwne, tak nie widzieć was przez dwa tygodnie.-zajęłam miejsce obok Harry'ego i podciągnęłam nogi pod brodę.
-Racja. Było tak jakoś spokojnie.-uderzyłam chłopaka w biceps, który złapał się za bolące miejsce i zaczął udawać, że serio go to zabolało. -A ty czemu siedzisz w domu? Obstawiałem, że cię nie będzie, albo że będziesz z Ianem.
-Wróciliśmy dzisiaj i Ian miał jakieś spr....czekaj. Czemu miałabym spędzać czas z Ianem?
-Bo w końcu jesteście jakby parą. Z tego co wiem.-powiedział Harry i oparł prawą stopę na lewym kolanie.
-Skąd wiesz że ja i Ian jesteśmy...jakby razem?-zapytałam zaskoczona, bo wiedzieli o tym tylko osoby z którymi byłam na wyjeździe, a Harry raczej ich nie zna.
-Poczekaj.-brunet wyjął swój telefon z kieszeni, zalogował się na Instagrama i zaczął przewijać główną stronę w poszukiwaniu odpowiedniego zdjęcia. Po chwili odwrócił do mnie swój telefon i spojrzał na mnie wymownie.
-Nie miałam pojęcia, że wstawił to zdjęcie. Jest całkiem urocze.I patrz ile ma polubień!-wykrzyknęłam, wyrywając chłopakowi telefon i jeszcze raz spojrzałam na zdjęcie. Czułam że Harry robi się spięty, ale mimo to czułam też, że nasza relacja jest mniej napięta niż ostatnio.
-Jest całkiem urocze.-powiedział sarkastycznie Harry, na co przewróciłam oczami.-Bo ci tak zostanie.-skomentował i oparł się na ręce.-Wiesz, to w sumie nie fajne że masz teraz chłopaka.-odparł i poprawił włosy wolną ręką.
-Niby czemu?-zapytałam i także oparłam się na ręce.
-No to tak-zaczął wyliczać i zaśmiał się zanim zaczął, a na jego twarzy pojawiły się dwa urocze dołeczki do których miałam słabość. Cieszyłam się, że jest między tak jak było kiedyś.-nie będziesz mogła u nas nocować.
-Okej, co dalej.-odpowiedziałam z uśmiechem.
-Okej, co dalej.-odpowiedziałam z uśmiechem.
-Po drugie, nie będziemy się mogli przytulać, a uwierz mi że za tym chyba serio będę tęsknił.-oboje wybuchnęliśmy śmiechem.-Po trzecie, całowanie z tobą też mi się podobało.-chłopak powiedział to z poważną miną i patrzył się prosto w moje oczy. Tym razem się nie zaśmiałam, tylko opuściłam głowę by ukryć rumieniec, który pojawił się na mojej twarzy. Na szczęście Harry nie drążył więcej tego tematu.-Jesteś głodna?-ponownie na niego spojrzałam i pokiwałam energicznie głową.-To zadzwonię do chłopaków i pójdziemy razem.
-Okej. To idę się przebrać.-Przebrałam się w biały top i granatowe rurki. Na ręce założyłam szary sweter,a na nogi włożyłam czarne baleriny. Poprawiłam makijaż i związałam włosy w kucyk. Kiedy wyszłam z łazienki, Harry był już ubrany i gotowy do wyjścia. Spakowałam portfel, klucze oraz telefon do torebki i wyszliśmy z mieszkania.
Po 15 minutach drogi dotarliśmy do restauracji. W środku czekali już na nas Niall i Liam.
-Cześć.-powiedziałam i przywitałam się najpierw z Liamem, a potem z Niallem, który przytulił mnie do siebie.
-Cześć mała.-odpowiedział blondyn.
-Nie przytulaj się tak do niej. Lily ma chłopaka.-skomentował Harry i zajął miejsce obok Nialla. Usiadłam naprzeciwko blondyna i przewróciłam oczami na komentarz Hazzy.
-Serio? To gratuluje!-wykrzyknął Niall i przybił mi piątkę. Liam także uśmiechnął się do mnie.
-Ian?-spytał Liam, na no co skinęłam głową, a Harry przewrócił oczami na jego imię. Na szczęście już po chwili pojawił się kelner, a każdy zamówił jakieś jedzenie dla siebie. Nie wiem dlaczego Harry przez cały wieczór robił jakieś niemiłe uwagi odnośnie Iana i mojego związku. Starałam się tym nie przejmować, a Niall robił wszystko by poprawić mi humor. W pewnym momencie wyciągnął telefon z kieszeni i zaczął robić mi zdjęcia, przy okazji sprawiając że prawie wszyscy zaczęli się na nas patrzeć. Po zjedzonej kolacji, Harry odwiózł mnie do domu, a ja resztę wieczoru spędziłam pisząc z Ianem i przeglądając Twittera i Facebooka.

Harry's P.O.V
Kiedy wróciłem do domu jedyne na co miałem ochotę, to pójście do swojego pokoju i najchętniej zapomnienie o tym całym dniu.
-Szybko wróciłeś.-usłyszałem głos Liama dochodzący z salonu. Zdjąłem bluzę i buty i wszedłem do salonu, gdzie Liam i Niall grali na xboxsie.
-Myślę, że byłem ostatnią osobą, z którą Lily chciałaby spędzić czas.-odpowiedziałem i spojrzałem na Nialla. Wiedziałam, że ma z nią dobry kontakt.
-Idę na górę.-zatrzymał grę Liam i wyszedł z salonu, rozumiejąc że chciałbym pogadać sam na sam z blondynem.
-Wydaje mi się, że musisz przestać być taki zazdrosny o nią. Lily ma chłopaka i jest z nim szczęśliwa. Sam widziałeś, że przez cały wieczór się uśmiechała.
-To chyba bardziej twoja zasługa. Nie chodzi o to, że jestem zazdrosny.-powiedziałem i położyłem lewą stopę na prawe kolano.-Po prostu się o nią martwię. Coś mi nie pasuje w tym Ianie.
-Przesadzasz.-skomentował krótko Niall.-Czemu się tak czepiasz? Wydaje się spoko.
-Nie znasz go, to po pierwsze.
-A po drugie?-skomentował krótko blondyn i spojrzał na mnie.-Słuchaj, każdy doskonale wie, że czujesz coś do Lily, a ona czuje coś do ciebie. Wydaje mi się, że ona po prostu nie do końca wie, co robi. Myślę, że nie jest pewna twoich uczuć jak i swoich i dlatego postanowiła być z Ianem, do którego prawdopodobnie coś czuje. Poza tym, mamy teraz mnóstwo roboty, a za kilka miesięcy jedziemy w kolejną trasę. Serio chciałbyś ją zostawić tutaj?
-Przecież może jechać z nami, Założę się, że Zayn weźmie Em ze sobą.-odpowiedziałem
-Wątpię czy by chciała. Ona tutaj zaczęła wszystko od nowa; znalazła pracę, tańczy, ma nas i teraz ma też chłopaka. Więc jedyne co możesz zrobić, to nadal być jej przyjacielem i najlepiej jak najszybciej ją przeprosić, że byłeś dzisiaj takim idiotą. -Niall wyłączył telewizor, przeciągnął się i poszedł do swojego pokoju. Postanowiłem nie siedzieć zbyt długo, bo jutrzejszy dzień zapowiadał się dosyć ciężko. Wyjąłem telefon z kieszeni, odblokowałem ekran i wysłałem krótkiego smsa do Lily.
Harry:"Przepraszam za dzisiaj. Jestem idiotą."
Lily:"Owszem jesteś, ale chyba jestem skłonna Ci wybaczyć ;)"
Uśmiechnąłem się sam do siebie, zgasiłem światła i udałem się do swojego pokoju. Wziąłem szybki prysznic i położyłem się spać, myśląc oczywiście o Lily.
Od Autorki: Bardzo Was przepraszam, że tak długo nie pojawiał się nowy rozdział, ale miałam naprawdę dużo nauki i nie miałam kompletnie na nic czasu. Kolejny rozdział zaczęłam już pisać i obiecuję Wam, że pojawi się jeszcze w tym miesiącu. Mimo wszystko mam nadzieję, że Wam się podoba :).
Super <3
OdpowiedzUsuńqwerrtyuipplkgsacv jest mega ale ona o tak ma być z harrym nie ma innego wyjścia :):):) i w końcu tyle czekałam na rozdzial i sie doczekalam proszę nie każ nam tyle czekać bo nie wytrzymam
OdpowiedzUsuńczekałam i czekałam, doczekałam się i lepiej, aby stało się tak jak mówi anonimek u góry ^
OdpowiedzUsuńSuper! Gdybyś częściej dodawała rozdziały.. :)
super super super super super ❤ kocham bardzo ten rozdział i caly ten blog :):):):):):)
OdpowiedzUsuń